Dziennik „Fakt”, który podpatrywał Maćka w siłowni, sugeruje, że aktor, który wrócił niedawno z festiwalu filmowego w Wenecji, napatrzył się tam na filmowe piękności i prawdziwych przystojniaków i stwierdził, że musi popracować nad swoją formą.
Tytuł "Viva Najpiękniejszy 2006 "do czegoś zobowiązuje. Mamy nadzieje, że nie robi tego dla kolejnych laurów czy dla licznych fanek, ale dla swojego zdrowia i sprawności fizycznej.
