Ilu było klasyków? Co za pytanie! – trzech: Haydn, Mozart i Beethoven. Ale czy tylko oni naprawdę się liczą w europejskiej epoce klasycyzmu? Na to wygląda... przynajmniej do tego przekonuje nas kolejna płyta wydawnictwa Dux, opublikowana w serii „Mistrzowie epok i ich dzieła”.
To już drugi album tego cyklu, które polecamy zarówno zawsze ciekawej świata młodzieży, jak i doświadczonym melomanom, których niewiele już może zaskoczyć... Choć może jednak powinni zajrzeć jeszcze do tego albumu, bo zestawiony tu repertuar ma nie tylko wyraźne walory edukacyjne, ale w dodatku słucha się go dobrze; a jak wiadomo – taka kombinacja pozytywnych właściwości płyt na naszym rynku jest dość rzadka.
Okazuje się zresztą, że nasi dobrze wszystkim znani trzej klasycy z Wiednia doskonale reprezentują swoją epokę i aby uchodzić za człeka wykszatłconego w zupełności wystarczy słuchać ich właśnie. Gdyby ktoś miał wątpliwości, niech posłucha tego albumu, bo znajdzie w nim prawdziwe głosy tej epoki, niby jeszcze nam bliskiej i znanej, ale mimo wszystko ciągle zaskakującej intensywnością wyrazu, urokiem melodyki, doskonałością kompozytoskiego warsztatu. A co do samej muzyki – akurat ta nie ma możliwości się znudzić... jest po prostu doskonała!
To już drugi album tego cyklu, które polecamy zarówno zawsze ciekawej świata młodzieży, jak i doświadczonym melomanom, których niewiele już może zaskoczyć... Choć może jednak powinni zajrzeć jeszcze do tego albumu, bo zestawiony tu repertuar ma nie tylko wyraźne walory edukacyjne, ale w dodatku słucha się go dobrze; a jak wiadomo – taka kombinacja pozytywnych właściwości płyt na naszym rynku jest dość rzadka.
Okazuje się zresztą, że nasi dobrze wszystkim znani trzej klasycy z Wiednia doskonale reprezentują swoją epokę i aby uchodzić za człeka wykszatłconego w zupełności wystarczy słuchać ich właśnie. Gdyby ktoś miał wątpliwości, niech posłucha tego albumu, bo znajdzie w nim prawdziwe głosy tej epoki, niby jeszcze nam bliskiej i znanej, ale mimo wszystko ciągle zaskakującej intensywnością wyrazu, urokiem melodyki, doskonałością kompozytoskiego warsztatu. A co do samej muzyki – akurat ta nie ma możliwości się znudzić... jest po prostu doskonała!
.jpg)
.png)
