.jpg)

Kemping tuż przy morzu - nie zdradzimy nazwy miejscowości, bo może będziemy chcieli tu wrócić i oby było tak mało turystów jak dziś. Właśnie leżymy sobie na plaży, widok zapierający dech w piersi. Przejrzyste morze, a na małe wysepki, wokół zatoki gdzieniegdzie ukryte pośród drzew domki. Morze jest tu niezwykle dziwne, gdyż słodka woda miesza się ze słoną, przez co przy powierzchni jest strasznie zimna - mieliśmy nie lada problem z zanurzeniem się, a im głębiej, tym cieplejsza jedynym mankamentem jest mniejsza przejrzystość niż w innych miejscach, które do tej pory widzieliśmy, ale jest to niewielki minus w porównaniu ze świętym spokojem, jaki tutaj mamy, gdyż jest to bezcenne!!!

Po południu skusiliśmy się na podróż do miasta Orebič, z którego małą łódeczką udaliśmy się na wyspę Korčula (12 km w jedną stronę). Miasteczko małe, urokliwe, pełne turystów, a dla widoków z przeprawy łodzią było warto się wybrać w tę krótką podróż.
Chorwacja 2010 dzień drugi
Chorwacja 2010 Dzień pierwszy
Chorwacja 2010 Dzień drugi
Chorwacja 2010 Dzień trzeci
Chorwacja 2010 Dzień czwarty
Chorwacja 2010 Dzień piąty
Chorwacja 2010 Dzień szósty
Chorwacja 2010 Dzień siódmy
Chorwacja 2010 Dzień ósmy
Chorwacja 2010 DZień dziesiąty
Chorwacja 2010 Dzień dziesiąty cz.2