Fajny i przyjemny peeling o zapachu ananasa i kokosu. Każda z nas lubi kosmetyki, które potrafią działać w sposób relaksujący :] Zobaczcie co pisze producent:
Oszałamiający blask jak od skarbów piratów z Karaibów, azjatycki monsun odświeżenia, skok w bezkresny ocean z ananasem za pasem i aromatyczna armata, która sprawi, że przelecisz nad Laosem z kokosem pod nosem. Pozwól swojemu ciału na odrobinę szału i niech Twoja skóra nie ma Cię za gbura. Czyli po prostu, weź i spróbuj!
Podczas stosowania Peelingu z balsamem Ananas i Kokos mogą wystąpić oznaki rozpieszczenia i oczarowania ciała, co należy uznać za normalne. Co zrobić, skoro lekka i jedwabista konsystencja po prostu zniewala. Ta przyjemność ma zapach egzotyki, delikatność masła shea i ukojenie olejku kokosowego. Nawilża i odżywia skórę, nadając jej zachwycającej miękkości i gładkości. To działa korzyść na ciała.
Jeżeli chodzi o drobinki, delikatnie złuszczają ale nie jest to mocne działanie. Skóra po użyciu jest wygładzona ale nie czuje aby była natłuszczona – czyli balsamu moja skóra nie wyczuwa. Zapach? Fantastyczny, szkoda tylko, że nie utrzymuje się na skórze długo. Już po wyjściu z łazienki moja skóra nie pachnie ani ananasem ani kokosem – no cóż począć :] Nie ma co wymagać od produktu którego cena wacha się w okolicach 12 złotych :]
Wypróbuj, bo być może dla twojego ciała będzie to strzał w 10!
Dzięki za możliwość testowania
Anka :]
Zapraszam
www.zebratestuje.blogspot.com