Aktorka w amerykańskim show telewizyjnym "Good Morning America" powiedziała, że jest całkiem czysta. „Wszystko ze mnie wyciągnęli więc na pewno nie umrę na raka piersi.” Aktorka wygrała bitwę z rakiem jednak musiała się poddać podwójnej masektomii czyli usunięciu obu piersi. Wkrótce podda się rekonstrukcji biustu. Christina opowiadała również o szoku jakiego dozwala, gdy dowiedziała się, że cierpi na śmiertelnie groźną chorobę. „Byłam bardzo zła i pamiętam, że się cala trzęsłam. I wtedy nagle musiałam zacząć coś z tym zrobić, zacząć się leczyć. Zapytałam, co ja mam teraz zrobić? Co się teraz robi? Mam iść do lekarza, chirurga, czy onkologa? Co ja mam zrobić?” Christina miała zawsze regularne mammografie piersi, gdyż jej mama cierpiała na raka piersi, którego również zwalczyła. Teraz aktorka zmieniła odrobinę dietę, by dojść do siebie. Aktorka od razu umówiła się na spotkania z osobami, które jej wyjaśnią i doradzą jak żyć i funkcjonować mając odpowiednią po leczeniu dietę, która głównie składa się z ryb, fasoli i warzyw, unikając przetwarzanego jedzenia.
.jpg)
.png)
