Orlando Bloom i Jennifer Aniston już od dawna rozkoszowali się w zaciszu słodkim flirtowaniem, więc ich ostatnie spotkanie nikogo nie zdziwiło.



Aktor "Piratów z Karaibów" został zauważony, gdy niewinnie flirtował podczas przyjęcia, które było wprost wypchane wszelkimi gwiazdami podczas imprezy zorganizowanej w piątek przez fryzjera Kena Pavesa w Los Angeles. Orlando Bloom był otoczony mnóstwem pięknych kobiet m.in. przez jedną z gwiazd "Gotowych na wszystko" Evę Longorię oraz najlepszą przyjaciółkę Jennifer, Courteney Cox, ale uwaga Blooma zdecydowanie była skupiona właśnie na Jennifer.

Para spotkała się na planie filmowym "Troy" w 2004 r., w którym Bloom grał u boku byłego męża Aniston. Jednak dopiero w listopadzie zeszłego roku coś zaiskrzyło między tą dwójką podczas wakacji w Meksyku. W lutym natomiast spędzili całą noc ze sobą na prywatnym przyjęciu w Hollywood. To joga połączyła Jennifer i Orlando, gdyż oboje się tym interesują i zapewne dlatego spędzili ze sobą całą noc. Według źródeł Orlando flirtuje, schlebia i adoruje Jennifer. Podobno kocha się w niej już od dawna, a jej energię życiową wprost ubóstwia.

W życiu Jennifer było wielu mężczyzn m.in. Aaron Eckhart, a obecnie aktorka podobno szuka tego jedynego i cieszy się samotnością i wolnością w międzyczasie.

Komentarze (0)