MARION SPA EKSPRESOWA Mikrodermabrazja intensywnie złuszczająca - recenzja.

Od producenta:
Zabieg oczyszczający, nawilżający i odżywiający skórę twarzy. Idealny do cery tłustej i mieszanej.
W dwóch etapach:
- Etap 1. Diamentowy peeling - zawiera naturalne ścierniwo: mikrokryształki diamentu oraz korundu, które skutecznie złuszczają i usuwają martwe komórki naskórka. Peeling oczyszcza i wygładza powierzchnię skóry, poprawiając jej ukrwienie oraz koloryt.
- Etap 2. Odżywcza maska - alantoina i kwas hialuronowy w składzie maski, łagodzą zaczerwienienia i podrażnienia skóry, stabilizują poziom jej nawilżenia oraz poprawiają elastyczność. RonaCare VTA chroni macierze pozakomórkowe, wykazuje działanie antyutleniające i spowalnia proces starzenia się skóry. Olej tamanu przyczynia się do regeneracji i formowania nowego, zdrowego naskórka.
Skład:
ETAP 1. DIAMENTOWY PEELING


ETAP 2. ODŻYWCZA MASKA


ETAP 2. ODŻYWCZA MASKA
Pojemność: 5g + 2,5 ml
Cena: ok. 3 zł
Opinia:
W dwóch saszetkach mieści się cała kuracja do jednokrotnego użycia. Peelingu jak i maski jest sporo, także spokojnie wszystko wystarczy nam na obfite pokrycie twarzy. Peeling posiada duże drobinki, które świetnie oczyszczają skórę i przygotowują ją do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Konsystencja kosmetyku z pierwszego etapu lekko zbita, z łatwością aplikujemy i delikatnie szorujemy twarz peelingiem - co najważniejsze bez podrażnień. Odżywcza maska to już zupełnie inna faktura bo i inne działanie. W tym przypadku mamy śmietankową masę, przyjemną do nakładania. Maska w moim przypadku bardzo szybko się wchłaniała, a jej pozostałości na skórze było niewiele. Nie musiałam zmagać się z tłustym filmem.
Czy taka mikrodermabrazja działa? Szczerze powiedziawszy trudno jest mi to ocenić. Po jednej saszetce nie spdziewajmy się spektakularnych efektów. Z pewnością wyrób Marion dobrze nawilża i odżywia skórę. Sprawia, że wygląda promiennie. Dodatkowo zarówno peeling jak i maska pięknie pachną, także mamy kolejną zachętę do wypróbowania produktu. Cena - prawdziwy rarytas, niestety z dostępnością może być w małych mieścinkach kiepsko. A wy stosujecie kosmetyki Marion?
Tekst i zdjęcia:
Angelika Musiał